Forum Satyryczno-Rozrywkowe Miasta Grodków Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Zagłada Zamku Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
moon




Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 639 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:18, 14 Lut 2010 Powrót do góry

Znalazłem ciekawą stronę dotyczącą Naszych Stron!.
[link widoczny dla zalogowanych]
I co wy na to !.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mars




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:43, 14 Lut 2010 Powrót do góry

Strona znana już od dość dawna. Wink

Pozwolę sobie - w związku z tym, że ten temat został też tutaj poruszony - wkleić moje posty, które pisałem na grodkownews.info

Mars Date: 2009/06/12 15:53 napisał:
Pojawił się ciekawy artykuł na temat związany z Zamkiem w Kopicach. A konkretniej z różnymi rzeźbami, które się tam znajdowały. Żal, że można było dopuścić do takiego stanu rzeczy. Tu wielkie brawa dla samorządowców. Ale dla tych, którzy się do tego przyczynili. Kto zasiadał we władzach miasta na początku lat 90-tych? To już wiadomo komu podziękować. Nie mam pojęcia, jak człowiek tak "doświadczony" mógł być tak naiwny . I jeszcze ta kwota 5000zł rozłożona na raty na 25 lat

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

"Pięć lat (2000 - 2005) trwały zabiegi, aby przenieść z Kopic na wzgórze uniwersyteckie w Opolu i poddać renowacji znakomitą rzeźbę Carla Kerna przedstawiającą św.Krzysztofa z Dzieciątkiem Jezus na ramieniu, otoczonego smukłym neogotyckim baldachimem. Była to wielka mitręga urzędnicza, której przebieg w skrócie warto opisać jako dowód, jak trudno we współczesnej Polsce uratować wysokiej klasy zabytek. Pałac w Kopicach, pełen wspaniałych mebli i kolekcjonerskich zbiorów, otoczony pięknym parkiem, przetrwał wojnę w stanie nietkniętym. W 1958 r. już dokumentnie wyszabrowany, został przez nieznanych sprawców podpalony. W roku 1990 popadający w ruinę zabytek sprzedany został przez władze gminne w Grodkowie Andrzejowi i Violetcie Kocom z Krakowa za śmieszną kwotę 5 tysięcy złotych płatną w ratach przez 25 lat, a więc do roku 2015, po 300 złotych rocznie ... Andrzej Koc, powołując się m.in. na rekomendację prof. Wiktora Zina, zobowiązał się do doprowadzenia pałacu do stanu używalności w przeciągu czterech lat. Niestety, wykorzystując niezrozumiałe wręcz luki prawne, okazał się cynicznym kłamcą, który jeszcze 8 lutego 2003 roku w artykule Mirosława Olszewskiego(http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20030209/REPORTAZ/102090037) na łamach Nowej Trybuny Opolskiej uspokajał opinię publiczną, że wszystko jest w porządku i niedługo w Kopicach powstanie hotel o wysokim standardzie oraz centrum consultingowe ... a prace ruszą za cztery miesiące. Tymczasem nie potrafił znaleść pieniędzy na regularne płacenie 300-złotowych rat rocznych. Przez szesnaście lat pod zarządem Andrzeja Koca w pałacu trwała ordynarna grabież. Wywieziono figury które zdobiły elewację pałacu, rozbito piękną fontannę, wywieziono granitowe schody, zbito ze ścian bogate ozdoby z piaskowca, usunięto gzymsy i częściowo rozbito rzadkiej urody kamienne rzygacze odprowadzające z wież wodę deszczową. Zniszczono kamienną świątynię dumania na wyspie oraz wywieziono w nieznanym kierunku świetną rzeźbę Carla Kerna przedstawiającą postać budowniczego pałacu w stroju myśliwskim, z rulonem planu budowy. Wycięto również mnóstwo drzew w potężnym parku. Działo się to na oczach opinii publicznej, mediów, prokuratury i wojewódzkiego konserwatora zabytków. Był to wyjątkowy fenomen bezkarności człowieka znanego z imienia i nazwiska. Od roku 1995 dramat unicestwiania pałacu w Kopicach śledził Stanisław Sławomir Nicieja - rektor Uniwersytetu Opolskiego, oraz ówczesny senator V kadencji. Wielokrotnie zabiegał o to, aby niektóre poważnie okaleczone, ale jeszcze stojące w pałacowych niszach posągi przewieść do Opola i je zabezpieczyć. Niestety bez rezultatu. Posągów z każdym rokiem ubywało, ich złodzieji policja nie poszukiwała, ale formalnie i legalnie ani jednego z nich do Opola przewieść nie było w stanie, pomimo że byli przedsiębiorcy, którzy chcieli podjąć się tego bezinteresownie. Profesor Nicieja był nawet bliski decyzji, aby zaryzykować wywiezienie z Kopic bez odpowiednich zezwoleń jednej z najcenniejszych rzeźb, która leżała omszała i zzieleniała pod murami pałacu - figury Schaffgotscha. Niestety nie odważył się wówczas tego zrobić i po kilku latach figura zniknęła jak pozostałe. Jej los jest nieznany i najprawdopodobniej przepadła już na zawsze. Dopiero w roku 2004, po dramatycznej interpelacji profesora oraz ówczesnego senatora Nicieji w Senacie Rzeczypospolitej, co odbiło się szerokim echem w prasie, nowy wojewódzki konserwator zabytków w Opolu, Maciej Mazurek, umożliwił próbę skutecznego uratowania już ostatnich trzech obiektów rzeźbiarskich, które jakimś cudem przetrwały w Kopicach. Był to pomnik św.Krzysztofa, posąg damy z harfą (z ubitą już głową) oraz ołtarz z kaplicy grobowej Schaffgotschów. Przechodząc skomplikowaną procedurę, konserwator Maciej Mazurek polecił przewieść do Opola, dać w depozyt Muzeum Śląska Opolskiego i pozwolić w majestacie prawa Uniwersyteckiemu Stowarzyszeniu na Rzecz Ratowania Zabytków Śląska Opolskiego podjąć prace zabezpieczające i renowacyjne tych niezwykłej klasy zabytków. Po długich perturbacjach, zabiegach, prasowym jazgocie "obrończyni zabytków" Doroty Wodeckiej-Lasoty, pokonując biurokratyczne rafy, w październiku 2004 udało się przewieźć z Kopic do Opola pomnik św.Krzysztofa dłuta Carla Kerna - wybitnego rzeźbiarza śląskiego pochodzącego z Kluczborka. Rzeźba ta, otoczona pięknym, neogotyckim baldachimem, ważyła około 7 ton. Stała nad fosą, poważnie okaleczona, w każdej chwili mogła runąć do wody. Udało się ją uratować dzięki bezinteresownej ofiarności firmy "Rekonsbud" z Opola i jej prezesa Mariana Habrajskiego. Pracownicy tej firmy, wyposażeni w ciężki sprzęt, w tym duży dźwig, przez trzy dni (12-14 października 2004 r.) pracowali w Kopicach nad demontażem zabytku. W fosę pełną wody, nad którą stał pomnik, trzeba było wbić specjalne pale, na których ustawiono rusztowania. Demontaż kilkudziesięciu elementów, pod nadzorem służb wojewódzkiego konserwatora, z udziałem rzeźbiarza-konserwatora Rafała Rzeźniczka, trwał wiele godzin. Gdyby za tę pracę trzeba było zapłacić, jej koszty wyniosłyby około 40 tysięcy złotych. Firma "Rekonsbud" uznała, że jest to jej wkład w Uniwersyteckie Stowarzyszenie na Rzecz Ratowania Zabytków Śląska. Zabytek rozebrano finezyjnie i przewieziono do Opola do warsztatów uniwersyteckich na ulicę Oleską na trzech dużych przyczepach. Tam do pracy przystąpili konserwatorzy : prof.Ireneusz Płuska - rzeczoznawca Ministerstwa Kultury, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, oraz Rafał i Gisbert Rzeźniczkowie w otoczeniu licznego zespołu pracowników fizycznych, głównie z Uniwersytetu Opolskiego. Brudny, szczerniały pomnik wymyto specjalnymi środkami grzybobójczymi oraz usuwającymi wszelkie przebarwienia. Później przystąpiono do sortowania elementów i gromadzenia szczegółowej dokumentacji, ukazującej, jak wyglądała rzeźba Kerna w 1869 roku, gdy została w Kopicach odsłonięta. Po żmudnych pracach dokumentacyjnych ustalono, że w przywiezionym do Opola pomniku brakowało niemal 1/3 elementów które znajdowały się w oryginale. Brakowało m.in. utrąconej główki i nogi Chrystusa, a w figurze św.Krzysztofa ręki z kosturem, kolana i palców u nóg, jak również brak nosa w twarzy. Największemu zniszczeniu uległa jednak edykuła. Tu zniszczeniu uległy cztery dużych rozmiarów uskrzydlone głowy aniołów, które otaczały cokół figury. Bardzo mocno uszkodzone były też cztery kolumny, które wynosiły baldachim. Widoczne były ślady wyłamanych licznych liści akantu, zniszczone też były cztery figury gargulców (zostały po nich tylko ślady łap). Największy jednak rozmiarami ubytek wiązał się z koroną baldachimu, na którą składały się bardzo liczne różnych rozmiarów sterczyny. Tu ilość ubytków oszacowano na 2/3. Do wypełnienia i zrekonstruowania wspomnianych ubytków zużyto ponad tonę specjalnych, wysokiej klasy zapraw konserwatorskich. Brak dokładnej ikonografii komplikował sprawę. Nie wiadomo było jak wyglądały gargulce, główka Chrystusa i w jakiej pozycji była ręka z kosturem trzymanym przez św.Krzysztofa. Zapadła więc decyzja, aby spenetrować i przekopać dno fosy nad którą w Kopicach stał św.Krzysztof, w nadzieji, że tam odnajdą się elementy brakujące elementy. Wynik poszukiwań zaskoczył wszystkich. Po wielogodzinnym przeszukiwaniu mułu i wypłukaniu znalezionych tam kamieni i różnorodnego gruzu, natrafino na cztery fragmenty kostura z palcami ręki, na kilkanaście sterczyn oraz niezwykle ekspresyjną główkę jednego z gargulców. Jak wykazały późniejsze ekspertyzy, te odbite z pomnika fragmenty w większości przeleżały w mulistym dnie fosy około pięćdziesięciu lat, a więc mogły być odbite około roku 1955. Wydobyte z fosy elementy po odgrzybieniu i odsoleniu zostały wykorzystane do prac rekonstrukcyjnych, które pod nadzorem prof.Ireneusza Płuski prowadzili przez sześć miesięcy Rafał i Gisbert Rzeźniczkowie. Tuż po przewiezieniu figury do Opola zapadła jednomyślna decyzja wszystkich zainteresowanych tą sprawą, tzn.wojewódzkiego konserwatora zabytków Macieja Mazurka, miejskiego konserwatora zabytków Krystyny Piecuch, dyrektora Muzeum Śląska Opolskiego Krystyny Lenart i zarządu Uniwersyteckiego Stowarzyszenia na Rzecz Ratowania Zabytków Śląska Opolskiego, aby figurę św.Krzysztofa postawić na mostku nad fosą między Collegium Minus Uniwersytetu Opolskiego a plebanią kościoła "Na Górce". Decyzję tę zaakceptował prezydent miasta Opola Ryszard Zembaczyński. Pomimo to upłynęło jeszcze kolejne siedem miesięcy zanim pomnik stanął w wybranym miejscu, bo urzędnik w Ratuszu w randze naczelnika Helena Konsencjusz zażądała dodatkowych projektów i uzgodnień. Pomnik uratowany został za kwotę około 200 tysięcy złotych. Jego oficjalne odsłonięcie miało miejsce w czasie inauguracji nowego roku akademickiego na Uniwersytecie Opolskim 4 października 2005 roku. Poświęcenia pomnika w nowym miejscu dokonał arcybiskup ks.prof. Alfons Nossol."
(Bibliografia: Stanisław Sławomir Nicieja "Wzgórze uniwersyteckie w Opolu. Ludzie i zabytki, fakty i legendy" - Opole 2008)



Mars Date: 2009/06/12 16:09 napisał:
Zamek został sprzedany za niewyobrażalnie śmieszne pieniądze. 5000zł. I to jeszcze rozłożone na 25 lat. 300zł miesięcznie, które i tak musiały być ściągane przez komornika. A w umowie jest(było), że jak właściciel nie wywiąże się z umowy odbudowy zamku w ciągu 4 lat, to można go wywłaszczyć, ale trzeba będzie mu wypłacić odszkodowanie w postaci ceny rynkowej zamku. Czyli w tamtych czasach ok. 5mln. . BRAWO. Co za Treść zmoderowana podpisał tą umowę?
Grzybowski - były i obecny (NADAL!!!) przewodniczący Rady Miasta tak to tłumaczył:
"Gdyby zgłosił się do nas wtedy ktoś, kto zaproponowałby dużo większe pieniądze, nie zastanawialibyśmy się ani chwili. Ale nikogo takiego nie było."

Ha! Ku..a. Jak nie było nikogo innego, to sprzedaliśmy. To teraz mam pytanie. Czy sprzedał by Pan swoje mieszkanie za 5zł(z możliwością spłaty po 20gr) warte 500tyś, gdybym przyszedł do Pana z chęcią kupna? Oczywiście, że nie! Bo to Pana własność, a zamek nie.



mars Date: 2009/06/13 05:04 napisał:
(...)Artykuł oczywiście jest zgodny z prawdą. Problemem tym zajmowano się nawet na posiedzeniu Senatu. Podaję link z zapisem całego posiedzenia i wklejam urywek tekstu. Całość jest za długa i nie dotyczy w całości tego co wyżej.

[link widoczny dla zalogowanych]

"Panie Ministrze, chciałbym zwrócić uwagę na opieszałe działania głównego konserwatora zabytków w stosunku do osób, które zakupiły zabytek i podjęły się pewnych zobowiązań, z których absolutnie się nie wywiązują, a w tym kierunku nie ma żadnych działań. Dam taki przykład, tych przykładów jest zresztą wiele, ale ten jest wyrazisty. W miejscowości Kopice zakupiono zamek, który był w jeszcze nie najgorszym stanie, za kwotę 50 milionów starych zł, czyli 5 tysięcy nowych zł. Ogromny zamek z wielkim ogrodem liczącym 200 ha powierzchni, z jeziorkiem, ze świątynią dumania na wysepce. Ta osoba, która go zakupiła, zobowiązała się, że w ciągu pięciu lat przeprowadzi remont. Tymczasem w ciągu tych pięciu lat doszło do krańcowej dewastacji tego miejsca. Wszystkie nisze, w których były rzeźby, zostały opróżnione, a rzeźby wywieziono. Zbito z elewacji herby rodowe - to był znany zamek Szawgoczów, wielkiej rodziny niemieckiej na Śląsku. Po prostu zostało to spustoszone i wszystko zostało wywiezione.

Podjąłem działanie, żeby ustalić nazwisko człowieka, który to zakupił. I miałem problemy, bo nawet UOP mówił: proszę pana, my nie możemy podać tego nazwiska. Jest to po prostu zadziwiające działanie. Zamiast remontować, ktoś po prostu to sprzedaje, wywozi, dewastuje i nic tam nie robi. Zamek został sprzedany w roku 1990, w roku 1995 powinien być już sprawdzony, co tam zostało zrobione, mamy tymczasem rok 2002, a dewastacja postępuje.

Panie Ministrze, takich przypadków jest kilka. Ten dałem tylko dla zobrazowania dramatyzmu sytuacji. I tutaj głównego konserwatora zabytków właściwie nie widać. Reaguje zaś w innych sytuacjach na jakieś drobne rzeczy, gdzie właściwie szkoda jego czasu na te sprawy. Takie mam odczucia, Panie Ministrze."

A tutaj dla zainteresowanych jeszcze jeden link dotyczący jej sprawy:
[link widoczny dla zalogowanych]



Poprzez błędy władz obecnych, a być może celowe działanie dla uzyskania jakichś korzyści władz poprzednich, Pałac w Kopicach ma obecnie minimalne szanse na odrestaurowanie. Ciekaw jestem kiedy zacznie się walić Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zombi




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:23, 14 Lut 2010 Powrót do góry

O i bardzo dobrze wklejaj ,a tą stronę też znam szkoda tylko że autor jej nie dokończył .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mars




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:27, 22 Mar 2010 Powrót do góry

Są nowe wiadomości ze strony, do której linka zapodał moon:

Cytat:
14 marca - po miesiącach mozolnych poszukiwań znowu małe światełko nadzieji na horyzoncie. Pozwalam sobie jako pierwszy opublikować tę informację. A więc : jest osoba poważnie zainteresowana odkupieniem pałacu od Zarmenu. Jest to zagraniczny inwestor reprezentowany w Polsce przez Agencję Nieruchomości z Poznania, której nazwy w chwili obecnej nie podaję celowo, ponieważ nie wiem czy chce się ujawniać w trakcie rozmów wstępnych w tej sprawie. O ile się nie mylę, zainteresowany inwestor to ta sama osoba która już przed dwoma laty próbowała nabyć pałac, ale ugrzęzła w polskiej biurokracji i w ten sposób z zakupem pałacu wyprzedził ją Zarmen. Wspomniana Agencja Nieruchomości otrzymała ode mnie wstępne informacje dotyczące obiektu, oraz dane kontaktowe do Zarmenu o które prosiła. Teraz wszystko zależy od tego czy Zarmen będzie wogóle zainteresowany rozmowami na ten temat. Nikt ich do tego zmusić nie może. Rozmawiałem dzisiaj również w tej sprawie osobiście z prezesem Zarmenu. Na ten temat jednak wypowiem się za kilka dni. Chciałbym dać obu stronom czas na kontakt ze sobą i przeprowadzenie w tej sprawie wstępnych rozmów.


Trzymajcie kciuki i nie komentujcie... aby nie zapeszyć.



Też są inne wiadomości na temat pałacu: [link widoczny dla zalogowanych]

W końcu konserwator zabytków na coś się przydaje i coś robi. Nie wiem, pewnie już jest inna osoba na tym stanowisku więc może to jest powodem. Ciekaw jestem, dlaczego wcześniej nic nie robił przez tyle lat?(lata 90` i później). Z Urzędu Miejskiego też nikt nie zgłaszał do konserwatora, że właściciel dewastuje zamek. Kurcze... kto to był ten Kloc(czy jak mu tam?), że nikt go nie tykał...?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zombi




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:38, 23 Mar 2010 Powrót do góry

I super w końcu ktoś zauważył problem że zamek może się zawalić . Nie kupili żwirowni to zamek mają w dupie, a karać dziadów i to bardzo wysoką grzywną !!! biznesmeni fuck...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zenek




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 266 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:25, 05 Kwi 2010 Powrót do góry

29 marca - sprawa ewentualnej odsprzedaży pałacu spaliła na panewce. Agencja Nieruchomości z Poznania nawiązała wprawdzie kontakt z Zarmenem i przeprowadzono wstępne rozmowy, jednakże zanim doszło do czegokolwiek obie strony poróżniła sprawa prowizji, jaką (również ku mojemu zaskoczeniu) zażyczyła sobie od sprzedającego czyli Zarmenu poznańska agencja. Zarmen nie miał zamiaru płacić jakiejkolwiek prowizji. I tutaj przyznam im rację, bo niby za co? To przecież nie Zarmen zatrudnił wspomnianą agencję nieruchomości aby znalazła mu kupca na pałac, tylko zagraniczny inwestor prosząc o pośrednictwo w nawiązaniu kontaktu z aktualnym właścicielem, tak więc to on powinien po nabyciu obiektu od Zarmenu ponieść koszty pośredniczenia zaangażowanej agencji. Wygląda na to, że agencje nieruchomości próbują zarobić jak tylko mogą, ściągając prowizję z obu stron (od kupującego i sprzedającego jednocześnie). Jeśli jedna ze stron sprzeciwia się temu, to podstawia się/szuka tak długo inny obiekt, aż znajdzie taki gdzie obie strony nie protestują i płacą prowizję. To trochę chwyty poniżej pasa. Nie poinformowano mnie o jaką sumę chodziło, zasłaniając się jak zwykle tajemnicą handlową. Chciałbym tylko dodać, że agencja nieruchomości próbowała w moich oczach obarczyć całą winą za przerwanie negocjacji zarząd Zarmenu, twierdząc że to Zarmen odrzucił współpracę. Ja jednak wiem że zarząd spółki okazywał zainteresowanie proponowaną ofertą i był gotów do dalszych rozmów w tej sprawie, tylko nie pod tego typu naciskiem i nieuzasadnionymi rządaniami ze strony poznańskiej agencji. Moim zdaniem Zarmen zachował się w całej sprawie bardzo rozsądnie i kulturalnie okazując wogóle chęć do jakichkolwiek rozmów. Za to jestem im wdzięczny, bo mogło być przecież całkiem inaczej ... mogli już na samym początku odrzucić jakąkolwiek chęć rozmów w tej sprawie. Podsumowując całość : nie pozostaje mi nic innego, jak tylko próba nawiązania bezpośredniego kontaktu z zainteresowanym bez jakichkolwiek pośredników. Nie mam jednak stuprocentowej pewności czy reprezentowany przez poznańską agencję zainteresowany to ta sama osoba która dwa lata temu próbowała nabyć obiekt za pośrednictwem namysłowskiej kancelarii prawniczej “Waszczuk i Partnerzy” ? Powoli w to powątpiewam. Postaram się jednak na ile będę mógł sprawdzić to w najbliższym czasie.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zombi




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:40, 07 Kwi 2010 Powrót do góry

To jest Polska i ich pie......i urzędnicy !!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
easyrider




Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:22, 16 Kwi 2010 Powrót do góry

No cóż interweniują tam gdzie widzą dla siebie korzyści.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zombi




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:43, 08 Sie 2010 Powrót do góry

Grzybowski nie wiedział że można podatek naliczać a znowu Antoniewicz za późno się dowiedział ,pogratulować że mamy takiego też wiecznego radce co im podpowiada i służy!.Ręce opadają .
http://www.youtube.com/watch?v=-MR6jib3g3g

http://www.youtube.com/watch?v=nUCTzdvkhrs&feature=related


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mars




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:26, 08 Sie 2010 Powrót do góry

Bez jaj.
Oglądałem to video, i to jest strasznie smutne, że nikt za to nie odpowiedział. Jak widzę gębę Grzybowskiego, jak pieprzy te wszystkie głupoty, to mam ochotę dać mu liścia w pysk. Sołtys mówi, że pisał wielokrotnie do Urzędu, i nic. Mają ważniejsze sprawy... A dla mnie to jest tak, że nie chcą tego ruszać, bo jak ruszą, to będzie strasznie śmierdzieć. Zresztą, sami w siebie gównem rzucać nie będą...
Nie naliczali podatków... zresztą co będę pisać... każdy kto to oglądnie, to od razu wie o co chodzi. MAFIA pieprzona! Powiązania, kasa, profity z bycia grzecznym... Grzybowski się tłumaczy, że na początku 90` była presja żeby oddawać majątek za złotówkę... i ot, nagle znalazł się taki, co chce wziąć na siebie taki balast. Balast, który kupił za 50mln wart 900mln przed denominacją - biedaczysko... Zresztą, powtarzam się, wszystko jest we wcześniejszych postach.
Szmaciarze(nie lubię wyzywać, ale nie mogłem się powstrzymać Evil or Very Mad )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zombi




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:24, 09 Sie 2010 Powrót do góry

Ciekawe czy nasz Antoś znalazł gościa i czy ściągnął od niego podatek zaległy?Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)