Grodków - Gmina "PRZYJAZNA" Biznesowi

Miało być tak pięknie i wspaniale. Miało być, a jak jest to wszyscy widzą. No prawie wszyscy, ponieważ wszyscy którzy mogli by coś widzieć to pracują poza Gminą i nie mają czasu się przyglądać dokładnie, a emeryci i renciści to widzą lub prawie widzą, bo chociaż mają dużo czasu i się rozglądają to z racji wieku nie zauważają lub nie chcą widzieć. Po prostu mówiąc językiem młodzieżowym - JESTEŚMY W CZARNEJ DUPIE.

Medialnie i na papierze to wyglądamy nawet nieźle (patrz - [link widoczny dla zalogowanych] ) i władza ma się z czego cieszyć. Przecież jesteśmy na drugim miejscu w rankingu za np. 2009 rok. Lecz może się przyjrzyjmy temu bliżej.

"O sukcesie w biznesie decydują głównie dobre produkty, marketing
i sprawne zarządzanie firmą. Dla powodzenia ważne są również podatki, ubezpieczenia społeczne i system prawny obowiązujący w państwie. Liczy się też atmosfera, jaka jest wokół gospodarki wytwarzana w opinii publicznej. Możliwości samorządów terytorialnych w tym zakresie
są ograniczone, ale mogą one mieć wpływ na rozwój przedsiębiorczości.
Władze gmin i miast ustalają wysokość podatków od nieruchomości, plany zagospodarowania przestrzennego i procedury uzyskiwania pozwoleń na
budowę. Mają też duży wpływ na stan infrastruktury drogowej, kanalizacji, zasilania w energię.

Celem Konkursu Gmina Przyjazna Biznesowi jest znalezienie samorządów, które rozumieją, jak ważna jest gospodarka dla lokalnych
społeczności, dbają o firmy na swoim terenie i starają się przyciągnąć
przedsiębiorców z innych rejonów. Wyróżniamy je i pokazujemy
jako wzór do naśladowania."

I mają rację. Nasza Gmina dba o firmy na swoim terenie, daje im wygrywać przetargi na remonty i budowę dróg (firma p. Eliasza), zleca remonty świetlic (np. w Kobieli po pożarze świetlicy remont przeprowadziła grodkowska firma, a po remoncie znowu remontowała obiekt również grodkowska firma - teraz czekamy na następny remont przeprowadzony przez grodkowską firmę Laughing

) i otoczenia Rynku (http://www.grodkow.fora.pl/grodkow-i-okolice,15/na-grodkowskim-rynku-czyli-historia-pewnej-znajomosci,561.html ).

Urzędnicy i włodarze miasta dbają również o to, by działającym na terenie Gminy firmom żyło się lepiej i bezstresowo. Ochroną tą cieszą się zarówno zlokalizowane na naszym terenie żwirownie oraz ośrodki rekreacyjno-wypoczynkowe. Aby nie utrudniać życia i nie stresować tych biznesmenów zniechęcono do inwestowania na terenie Naszej gminy poważnego inwestora zainteresowanego odbudową Pałacu w Kopicach (http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090506/POWIAT05/931310114 ) spalonego i rozszabrowanego niestety przez mieszkańców Naszej Gminy (http://www.kopice.do-foto.de/body_index.html ).

Można powiedzieć, że powinniśmy się z tego cieszyć, bo Pałac by był tylko dla bogaczy, a z "pięknego akwenu" jaki pozostanie Nam po żwirowni korzystać będą wszyscy. Tylko, że my już mamy jeden akwen w Głębocku i więcej nam już chyba nie potrzeba. A tu powstają nam jeszcze akweny w Żelaznej oraz Wierzbnej. Będziemy mieli Pojezierze Grodkowskie. Taki "raj wodny" dla turystów kochających spędzać czas nad wodą.

Władze Gminy oczywiście nie gonią wszystkich biznesmenów chcących inwestować na naszym terenie. Starają się ich do Nas przyciągać i to nieraz wbrew mieszkańcom. Tak jest właśnie obecnie z budową ferm wiatrowych ( patrz http://www.grodkow.fora.pl/grodkow-i-okolice,15/park-wiatrowy-wierzbnik,556.html ).

Mamy jeszcze inne "sukcesy" inwestycyjne w Gminie. Mamy 2 Biedronki, Eko oraz Polo.

A jak jest z tym małym biznesem na terenie naszej gminy. Co się dzieje w wyniku "dbania i pomagania biznesowi" oraz prowadzeniu wobec niego "przyjaznej" polityki.

Lokalny biznes pada dosłownie na ryj. Nie tylko nie opłaca się u Nas nic nowego otwierać, ale pada też to co było bardzo długo. Mści się na Nas wszystkich zaniedbanie i krótkowzroczność Naszych włodarzy. Oni wolą remontować drogi, otoczenie Ratusza i wykonywać pozorowane ruchy oraz udawać, że mają jakiś pomysł i wizję. Nie dociera do nich to, co wiedzą wszyscy wkoło.

W takich np. Krapkowicach "dla przedsiębiorców chcących inwestować w Krapkowicach przygotowano wiele udogodnień. Mogą oni liczyć na fachowe
doradztwo oraz pomoc ze strony instytucji samorządowych, a także ułatwienia przy przygotowaniu terenów pod inwestycję. Dodatkowo samorząd Krapkowic umożliwia przedsiębiorcom skorzystanie z ulg i zwolnień podatkowych. Znalezienie odpowiedniego terenu to początek sukcesu inwestycyjnego. W związku z tym gmina Krapkowice przygotowała
bardzo atrakcyjne lokalizacje przeznaczone pod inwestycje. W planie
zagospodarowania przestrzennego Krapkowic przeznaczonych jest ok. 300 ha gruntów pod budowę przemysłowo-usługową”.

A co proponuje inwestorowi Nasza gmina - "na stronie Grodkowa, które zajęło drugie miejsce, jest oferta inwestycyjna. Dotyczy węzła autostradowego Przylesie. To teren niezabudowany, obecnie
użytkowany rolniczo. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczony pod zabudowę przemysłowo-składowo-
usługową (zabudowa usług handlu, gastronomii, mieszkalnictwa
zbiorowego, turystyki, parking, stacja paliw płynnych i gazu). Trzeba tylko pociągnąć sobie linie energetyczną (1000 metrów), gaz (8 000 metrów) oraz kanalizację ( 8 000 metrów). Inwestorzy podobno walą do Nas drzwiami i oknami.

Ja bym proponował w tym miejscu żwirownie zbudować. Żwirownia nie potrzebuje prądu, gazu i kanalizacji. A jak się skończy wydobycie żwiru i kruszywa to będziemy mieli "piękny akwen wodny".

A teraz zadanie domowe dla aktywnych, dociekliwych i uważnych. Wpisujemy małe biznesy (sklepiki i małe firmy), jakie w ostatnim czasie zostały zlikwidowane lub w najbliższym mają ulec likwidacji:
1. Sklep "RONDO" na ulicy Sienkiewicza (obecnie jest tam sklep z ciuchami)
2. Warzywniak na ul. Sienkiewicza przy Rondzie (jest ogłoszenie, że lokal do wynajęcia).

Warzywniak co już do wynajęcia ? dopiero co otworzyli hmm szkoda no .
A i chyba apteka na wrocławskiej zlikwidowana czy ma jakieś nowe lokum, tam już jej niema .

Nie opłaci się cokolwiek otwierać bo dla kogo ? jak wszyscy wyjeżdżają z miasta bo co tu robić? nudno nic się nie dzieje !!! I winą obarczam nie mieszkańców tylko władze że nie ogarniają tego ,najwidoczniej też amatorzy cóż ...

I tu Robinie się mylisz. Nasze obecne władze to nie "AMATORZY". Oni są u władzy już 3 kadencję. Nic nie zrobili i nie zrobią w zakresie sprowadzenia inwestora do Gminy Grodków. Nie mają na to żadnego pomysłu, a to co proponują to jest farsa i kpina. Tak to można było szukać inwestora na początku lat 90 ubiegłego wieku.

Tylko, że zwróć uwagę jaki typ inwestycji rozwinął i rozwija się w Naszej gminie. Inwestycje niszczące środowisko i mające istotny wpływ na krajobraz gminy - żwirownie i wiatraczki, inwestycje mający istotny wpływ na funkcjonowanie małych sklepików i firm dających pracę - supermarkety oraz inwestycje remontowe realizowane w sposób pozostający dużo do życzenia przez lokalne firmy - remonty i budowa.

Inwestora proponującego odbudowanie kompleksu pałacowego w Kopicach zniechęcono do inwestycji mimo, że deklarował zatrudnienie dla około 100 osób a inwestycja ta ściągnęła by kilkadziesiąt tysięcy turystów rocznie do Naszej gminy chcących zobaczyć Pałac będący kiedyś "perełką architektoniczną" wśród zespołów pałacowych na Dolnym Śląsku. Ważniejsza była jednak żwirownia.

A to tylko jedna z inwestycji o jakiej żeśmy słyszeli i która została nagłośniona w mediach regionalnych i ogólnopolskich. Więc nie łudźmy się, że jakiś inwestor będzie chciał inwestować swoje pieniążki w gminie która jest tak "przyjazna biznesowi". Odpowiedni sygnał do potencjalnych inwestorów został wysłany. Bardzo czytelny sygnał. A oni umieją czytać takie sygnały i zrozumieli, że w Gminie Grodków inwestor jest nikim, jego pieniądze są w tej gminie nikomu niepotrzebne a jego pomysły na inwestycję nikogo nie obchodzą. Jesteśmy po prostu Gminą "prawie" przyjazną biznesowi.

Ale nam jako społeczeństwu tej Gminy to nie przeszkadza. Bo najważniejsze to to, żeby wybrać do władzy osobę zaufaną. I wybraliśmy, a właściwie trzeba by było powiedzieć, że wybraliście. Bo ja tej ekipy nie wybrałem i nigdy na nich nie głosowałem i głosować nie będę. Dla mnie to nie są amatorzy tylko partacze. Do czego by nie przyłożyli ręki to spierdzielą. Nie potrafią wyremontować chodników (bo się pomylili i brakło materiałów i pieniędzy na kilkadziesiąt metrów chodnika), nie potrafią zaplanować remontów i inwestycji na najbliższe kilka lat (tylko remontują wtedy kiedy coś grozi zawaleniem - np. Ratusz i Brama Lewińska) i nie potrafią zorganizować przetargu (jak kryterium jest cena - to jakość jest bez jakości, a jak obowiązuje inne kryterium - to nie ma jakości tylko jest partactwo).

Jedyne co potrafią to udawać, że się na czymś znają. I to trzeba przyznać, że wychodzi im zajebiście.

O, wreszcie pojawia się jakaś dyskusja na konkrety, aczkolwiek nadal widze doszukiwania się dziury w całym...

Mrówko, firmy (nieważne czy budujące drogi czy warzywniaki) padają najczęściej dlatego, że ich właściciele nieudolnie nimi zarządzają, lub po prostu nie "wstrzeliły się" w oczekiwania społeczności... No powiedz... Podajesz przykład warzywniaka, który jest w mieście może 2 miesiące... W tym mieście są już tego typu sklepy+bazar istniejące wiele lat i nie dziwota, że ludzie wybierają sprawdzone rozwiązania - czyja to jest wina, że właścicielowi nie udało się przyciągnąć do siebie klientów? Miasta? Burmistrza? Pracownicy mieli stać z siekierami przed "starymi" warzywniakami i nakazywać ludziom pójście do nowego? Pomijam już fakt, że sklep mieści się w lokalu o metrażu 60 czy 80 mkw., który do tanich z pewnością nie należy...

Sklep "Rondo" - no byłoby dziwne, gdyby stojąc 20 metrów od Żabki (jednej z największych sieci takich sklepików w kraju), okazał się od niej silniejszy oferując właściwie to samo minus możliwość zapłacenia rachunków, płatności kartą płatniczą czy jakieś maskotki piesków wręczane w zamian za uzbieranie odpowiedniej liczby jakichś naklejek... No chyba żeby uderzyć do altruizmu mieszkańców i zachęcać im by wspierali lokalnych przedsiębiorców, ale na to nie licz w Grodkowie... tu za 5 groszy wielu by pochlastało drugiego człowieka.

Ale masz dużo racji w tym, że nasze miasto jakoś niespecjalnie stara się pomagać przedsiębiorcom (szczególnie nowym) - poza akcjami organizowanymi od wielkiego dzwonu, najczęściej przez podmioty zewnętrzne (PUP, ZGD itd), wsparcia właściwie brak - zauważyłbym jeszcze, że ta odległośc przyłacza kanalizacyjnego do węzła na A4 wkrótce ulegnie zmianie, więc chyba ta kanalizacja nie jest taka zła (przypomnę, że dziś za wywóz 9 metrów sześciennych ścieków płaci się nieco ponad 145 złotych, więc nawet aspekt finansowy wypada przynajmniej dla mnie korzystniej za sprawą tej inwestycji), ale co do węzła na A4 to problem polega na tym, że te rury czy kable trzeba przekopać pod autostradą, gdyby ktoś chciał tam inwestować... to nie jest droga powiatowa, którą można zamknąć i rozkopać, czy od biedy przekopać tunel przy użyciu wykrzywionej sztychówki (a już takie wynalazki widziałem) - to są dwie szerokie jezdnie wraz z rozdzielającym je pasem zieleni plus melioracja po obu stronach jezdni, więc taki tunel musiałby mieć około stu metrów (rekord Polski w "mikrotunelingu" wynosi około 140m) i podejrzewam, że też nie można takiej operacji przeprowadzić ot tak sobie, ale prowadzić długą procedurę, zdobyć pozwolenia, być może także na czas wykopów ograniczyć ruch, bo nigdy nie wiadomo, czy jezdnia się nie zapadnie... - TO jest problemem, bo miejsce mamy po prostu wymarzone i szlag człowieka trafia przez to, że w dalszym ciągu jest niezagospodarowane - tu faktycznie czerwona kartka dla włodarzy - ale też dla właścicieli niektórych gruntów, którzy myśląc, że za kilka arów piasku zgarną miliony, czekają nie wiadomo na co - nie wiem, czy akurat przy węźle, ale przy profixie tak podobno było...

Mimo wszystko, nadal drążysz temat rynku... tak, może i są ważniejsze rzeczy, ale powtarzam, miasto nie wybuduje fabryki gumiaków - jak są pieniądze to się je wykorzystuje na remont ratusza rynku czy innych miejsc, gdybyśmy nie wzięli kasy na rynek czy ratusz, to nie dostalibysmy jej na coś innego - a co, chyba nie powiesz, że wolałeś ten stary, obdrapany ratusz, który wstyd było komukolwiek pokazać? - niech sobie będzie nawet różowy, nawet sraczkowaty mógłby być - byle by nie odpadał z niego tynk, był czysty, zadbany i nie groził zawaleniem - a co do różowego... zapytaj kogoś z wykształceniem w kierunku historii sztuki itp o opinię w sprawie - możesz się nieco zdziwić, tak jak ja, gdy od jednego pana z takim właśnie wykształceniem usłyszałem kilka ostrych słów za to, co się na pewnym portalu wypisuje...

A kostka na rynku? Można się doszukiwać niedoskonałości w wykonaniu, fakt (aczkolwiek termin zakończenia prac to maj/czerwiec, więc wyrokowanie o jakości już teraz może nie dać nikomu zbyt wiele), ale co jest złego w tym, że na głównym placu miasta jest kostka brukowa a nie trawniki pełne psich odchodów? Czy w Opolu, Wrocławiu, a nawet w ukochanym przez wielu KRAKOWIE jest inaczej? Nie! Niemalże wszędzie rynek to plac, plac z kostki kamiennej lub betonowej. Trawa rośnie w parkach lub na rabatkach ale nie na placu mającym być wizytówką miasta! Więc teksty całkowicie na wyrost, mówiące o tym, jak to biedne panie będa niszczyć sobie tam obcasy są bardzo, bardzo przesadzone... Jakoś w innych miastach panie sobie radzą... A może to skłoni je do zakładania butów na płaskich podeszwach, dzięki czemu kręgosłupy będą zdrowsze... Na rynku z kostki przynajmniej jest szansa, że jakies imprezy masowe się będą odbywały -co, wolelibyście świętować sylwestra na zas*anym przez psy trawniku lub między samochodami na parkingu?

Jasiu 4 czy ten jeden pan "z wykształceniem w kierunku historii sztuki" skończył szkołę prywatną? Jeśli tak to sraczkowate może być wszystko i to mnie nie dziwi. Po prostu do d..y

ten z pan "historycznym wykształceniem" to niezły bajarz - chyba chodzi o słynnego doktora L z Wrocławia . Kiedyś mi tłumaczył dlaczego herb miasta na ratuszu, nad głównym wejściem przemalowali. Zamiast zostawic jak bylo, bo przeciez jedyne co się dobrze prezentowalo to był właśnie ten herb. Mial charakter i klase.
Tymczasem wg doktora L. najwięksi specjaliści z temacie jak dobierali kolor to szukali, szukali i szukali w heraldyce uzasadnienia historycznego i właśnie dlatego mamy, co mamy...
Ja juz od tamtej rozmowy nie korzystam z jego fachowości, ale podobno potem z Cebulką duzo mial do czynienia, a teraz widze jasiowi zacząl świat objasniać.... Niech to pozostanie bez komentarza.
A i jeszcze na pytanie o rozebrany mur średniowieczny za Biedronka powiedzial, ze to żadna strata, bo to prowizorka była.... taki z niego fachowiec.... Tak ceni zabytki Grodkowa.

Nie wiem, jak ten pan się nazywa, namawiałem go na wywiad czy chociaż jakąś wypowiedź w sprawie rynku, ale stwierdził, że rzesza internetowych ekspertów i tak będzie wiedzieć lepiej.

Jeśli człowiek ma wykształcenie w tym kierunku zdobyte nie tylko przez ileś tam lat studiów ale także własnych badań, jeśli posiada stopień doktorski (mówię tu o osobie, o której Ty bingo mówisz, nie wiem, czy rozmawiałem z tym samym panem), to powiem ci, że dla mnie zdanie takiej osoby - naukowca - jest bardziej wiarygodne niż wypowiedzi na forach - zakładam, że forumowicze nie mają wykształcenia z zakresu historii sztuki... JA takiego nie posiadam, więc ratusz mogę oceniać jedynie na podstawie subiektywnego zdania: podoba mi się lub nie, ale nic poza tym... To, że mi się nie podoba, nie znaczy, że tak nie może być. To samo odnośnie herbu nad wejściem do ratusza - skoro konsultowali to naukowcy.. Albo nie, inaczej... Wskaż mi, czarno na białym, zapodaj jakimś faktem, opinią naukowca czy jakimkolwiek źródłem, dlaczego herb nad wejściem do rarusza nie może być pomalowany na takie kolory? Jeśli tak ostro obstajesz za tym, by nie był pomalowany, zakładam, że masz jakies podstawy, by tak sądzić - jakieś mocne argumenty oprócz "bo mi się nie podoba" - proszę, wskaż mi je, przekonaj, że masz w tym temacie rację, że warto prychylić się do twojego zdania...

Skoro ludzie świata nauki nie są dla ciebie głosem, którego w tej sprawie należy słuchać, to kto jest? Jeśli mamy budować zasady, co wolno a co nie jedynie na podstawie tego czy nam się coś podoba czy nie, to po co zatrudniać naukowców, wydawać pieniądze na badania... wystarczy tylko głośniej krzyczeć...

A odnośnie muru za biedronką, to chyba nie powiesz, że był wcześniej jakoś szczególnie zadbany, piękny, reprezentatywny, a przede wszystkim, że dotychczas chodziłeś tam i go podziwiałeś czy ściągały tam wycieczki...

Nawiązując jeszcze do wspominanego tu "cudownego" inwestora (nie ma żadnych dowowód na to, że pałac byłby odbudowany - tak, wiem... gdzie indziej odbudowali itd...)

Cytat:

29 listopada - na terenie pałacu odbyła się odwlekana przez Zarmen od miesięcy kontrola. Niestety dyrekcja spółki obrała tę samą taktykę jak jej krakowski poprzednik i gra z wojewódzkim konserwatorem w kotka i myszkę. Konserwator Solisz powiadomiła dyrekcję zarmenu o planowanej kontroli podając konkretną datę. W dniu kontroli w Kopicach z zarmenu jednak nikt się nie zjawił. Kontrolerzy zastali jedynie zamkniętą bramę i zdziwionych ochraniarzy. Ochrona zanim wpuściła kontrolerów, kontaktowała się z dyrekcją. A to trwało. Kontrolerzy przeprowadzili w końcu oględziny sami, stwierdzając tylko to co od dawna było wiadome : że na terenie pałacu nic się nie dzieje, a nakazane pilne prace zabezpieczające nie zostały wogóle wykonane. Zarmen krótko po wspomnianej kontroli przysłał wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków w Opolu pismo w którym stwierdził, że nie powiadomiono ich właściwie o terminie kontroli (służby konserwatorskie przesłały pismo do Chorzowa gdzie m.in. urzęduje prezes spółki Zbigniew Koncewicz, a powinny zdaniem zarmenu przesłać je na adres główny siedziby spółki w Warszawie ...) i dlatego nie byli obecni podczas kontroli. To natomiast oznacza że kontrola przeprowadzona pod nieobecność właściciela jest nieważna i musi być przeprowadzona ponownie. Czyli jednym słowem sprytna, dalsza gra na zwłokę. Muszę dodać, że Zarmen korzysta już od dłuższego czasu z pomocy swoich prawników, którzy sprytnie i bardzo drobiazgowo wyszukują i wykorzystują każdy możliwy paragraf aby znaleść przysłowiową dziurę w całym i móc skutecznie opóźnić lub uniemożliwić kolejną kontrolę a tym samym wykonanie zaleceń konserwatorskich.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

A to już ze strony Zarmenu - ich oferta i ja tam hotelarstwa czy czegoś w ten deseń nie widzę - zastanawiające jest, że firma zajmująca się m. in. kopalnictwem czy przemysłem wydobywczym gniewa się za to, że niedaleko planowanej przez nich inwestycji powstaje żwirownia... Czy naprawdę chodziło tu o odbudowę dla odbudowy? Czy powodem zaprzestania działań faktycznie były spadki poziomu wód?

Cytat:

Oferta
Obróbka metalu
Transport i usługi sprzętowe
Utrzymanie ruchu
Przemysł wydobywczy
Przemysł koksowniczy
Przemysł hutniczy
Konstrukcje stalowe

Cytat:

W zakres świadczonych przez nas usług wchodzą: kompleksowe utrzymanie ruchu zakładów przemysłowych, prace remontowe, montażowe, pomiarowe oraz modernizacyjne maszyn, urządzeń i instalacji mechanicznych, energetycznych, chłodniczych.

Projektujemy, sporządzamy programy techniczno-ekonomiczne. Wykonujemy odlewy stalowe, żeliwne, metali kolorowych wraz z modelowaniem i obróbką.

Prowadzone przez nas prace remontowe, montażowe i pomiarowe oraz modernizacyjne maszyn, urządzeń i instalacji obejmują:

Urządzenia mechaniczne:
- przemysłowe turbiny parowe,
- wentylatory osiowe i promieniowe,
- sprężarki tłokowe wraz z badaniami, diagnostyką i regeneracją,
- sprężarki odśrodkowe wraz z diagnostyką i regulacją,
- sprężarki i dmuchawy śrubowe,
- ssawy gazu z napędem turbinowym lub elektrycznym,
- piece przemysłowe, młyny i urządzenia cementowni i przemysłu wapienniczego,
- łamacze, kruszarki,
- urządzenia transportu pneumatycznego i mechanicznego,
- wkłady hamulcowe maszyn wyciągowych.

Kotły i urządzenia pomocnicze:
- kotły parowe i wodne wszelkich typów z paleniskami na węgiel kamienny i brunatny, olej i gaz,
- odpylacze mechaniczne: cyklonowe, bateryjne, multicyklonowe,
- odpylacze elektrostatyczne,
- instalacje sztucznego ciągu,
- instalacje nawęglania i urządzenia do przemiału węgla,
- instalacje odżużlania,
- instalacje odpopielania,
- instalacje odsiarczania spalin,

Rurociągi energetyczne:
- rurociągi energetyczne w siłowniach i kotłowniach oraz stacjach sprężarek powietrznych i gazowych,
- węzły i instalacje cieplno-technologiczne, stacje: ciepłownicze, wymienników ciepła, redukcyjno-schładzające i wyparek,
- międzyobiektowe rurociągi energetyczne, ciepłownicze i technologiczne,
- pompy, dmuchawy, sprężarki i zbiorniki oraz rurociągi, instalacje sterowania hydraulicznego i pneumatycznego,

Prace projektowe typu:
koncepcyjnego, programy techniczno-ekonomiczne oraz pełną dokumentację techniczną.

Urządzenia chłodnicze
- kopalniane dołowe urządzenia chłodnicze typu DV, LKM, GUC,
- klimatyzatory przemysłowe.

Aparatura kontrolno – pomiarowa i automatyka;
- urządzenia cieplno-energetyczne,
- urządzenia technologiczne,
- sterowania elektryczne,
- urządzeń klimatyzacyjnych,
- projektowanie i oprogramowanie procesów technologicznych,
- legalizacja i sprawdzenie aparatury,
- kompleksowe prowadzenie aparatury w systemie ISO,

Roboty elektryczne:
- przezwajanie silników do 1,2 MW wszystkich typów,
- przezwajanie transformatorów do 0,6 MVA oraz cewek roboczych,
- budowa rozdzielni niskiego i średniego napięcia,
- budowa instalacji elektrycznych i elektroenergetycznych zewnętrznych i wewnętrznych,
- pomiar rezystancji i skuteczności zerowania,
- badanie sprzętu ochronnego,
- montaż i naprawa instalacji odgromowych,
- budowa układów sterowania elektrycznego,
- przegląd i konserwacja urządzeń elektrycznych,

Obróbka mechaniczna:
- toczenie Ø 900, L=6000 mm,
- frezowanie L=8000 mm,
- szlifowanie płaszczyzn L=1200 mm, wałów Ø 800 L=8000 mm,
- wytaczanie Ø 10000 mm,
- nacinanie uzębień o module do m=40, Ø 7000,
- struganie L=10000 mm,
- obróbka cieplna, azotowanie, nawęglanie, hartowanie indukcyjne,
- wiercenie pod otwory pasowane,
- konstrukcje stalowe, przemysłowe o ciężarze jednostkowym konstrukcji do 70 T.

Roboty budowlane:
- obmurza pieców przemysłowych (piece obrotowe cementu, piece szybowe, piece hutnicze, baterie koksownicze),
- obmurza kotłów przemysłowych i energetycznych,
- fundamenty maszyn (turbiny, sprężarki, wentylatory, posadowienia konstrukcji),
- ceramika budownictwa przemysłowego.

Odlewy staliwne, żeliwne oraz metali kolorowych wraz z omodelowaniem i obróbką na gotowo
- odlewy staliwne w całym zakresie gatunkowym o ciężarze do 100 t
- odlewy żeliwne w gat. 200 i 250 o masie do 5 t i wymiarach L=7000 mm szer. 1500 mm,
- odlewy z żeliwa żaroodpornego o zawartości niklu pow. 16%
- wylewanie panewek

Żródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Słyszałem ze żwirownia w kopicach jest na sprzedaż ,podobno jest gdzieś ogłoszenie niech sobie kupią teraz jak chcieli tak strasznie Wink

.

Jeszcze wiatraków nie ma a już pierwsza ofiara infradźwięków z Kolnicy? A może to przez nawozy sztuczne? Albo atomy?
A może toksyczne towarzystwo? Faza schizo?

Proponuję, żeby wprowadzić do regulaminu forum zapis, żeby uczestnicy we wpisach prezentowali IQ powyżej 110 czyli przeciętnej.

No Gorzki, jestem jak najbardziej za twoją propozycją - zapewne byłby problem z wyjaśnieniem twojego nagłego zniknięcia...

Ale cóż... tak reagujesz rozumiem na pytanie o to, na jakiej podstawie podważasz zdania naukowców...
Tak, nawet się zgadza... masz się za osobę z ponadprzeciętnym IQ, ponadprzeciętną wiedzą, przewyższającą nawet doktorów - po prostu nie wolno podważać zdania takich "geniuszy"...

Mamy takiego jednego "geniusza", nazywa się Jarosław K. - gdy rządził nie można było powiedzieć nic złego na jego czy jego śp brata temat - rozumiem, że masz zawieszony na ścianie plakat z jego (Jarka) autografem i codziennie się do niego modlisz Smile

Jasiu 4 jesteś dziwnie mało dociekliwy w szukaniu informacji o ZARMENIE. Jeśli chcesz być obiektywny odnajdziesz za co władze samorządowe województwa Śląskiego są wdzięczne tej firmie.

Ależ ŁOPATA nie wymagaj od Jasia4 czegoś, o czym on nigdy nie słyszał. Zwróć uwagę na jego styl pisania od jakiegoś czasu. Zamiast się zainteresować jakimś tematem on po prostu szuka usprawiedliwienia tam, gdzie nie on się musi tłumaczyć. po prostu "Rzecznik Prasowy UM" Smile

. Społeczny oczywiście.

Było o tym pisane nawet na tym forum. No, ale czytać trzeba ze zrozumieniem.

Jasiu4 nie potrzeba mieć w zapisie firmy ZARMEN zapisanych usług hotelarskich, aby prowadzić i remontować hotel. Być może jest do tego powołana przez firmę ZARMEN inna firma. Więc jak nie masz pojęcia o czym piszesz to proponuję Ci nie pisać. Bo się po prostu ośmieszasz Smile

.

Dalej pisz na swoim portalu tylko o meczach i wydarzeniach kulturalnych. Powiem szczerze, że na nic więcej z Twojej strony już nawet nie liczę. Po prostu Twój portalik jest za bardzo "obiektywny" jak dla mnie i "bezstronny".

W przypadku inwestycji firmy Zarmen nie dowiedziałeś się o tym, że firma odrestaurowała np. [link widoczny dla zalogowanych] , natomiast jeśli chodzi o sytuacje finansową to też nie jesteś żadnym specjalistą. Przecież nikt kto ma kiepską sytuację finansową w kryzysie nie wydaje pieniędzy na inwestycje [link widoczny dla zalogowanych] . No chyba, że go na to stać i nie ma co z pieniążkami zrobić.

I taki to jest właśnie Twój obiektywizm.

Oczywiście nie zastanowiło Cię to w ogóle, że odrestaurowany Pałac w Kopicach byłby obiektem przewyższającym standardem ten kurnik w Sulisławiu, który miał być bazą wypoczynkową na EURO 2012 Smile

. Co próbowano Nam ściemniać przez ostatni okres mimo, że od ponad roku było już wiadomo, że nic z tego nie będzie. Nie zainteresowało Cię oczywiście też dlaczego wybrano kopalnię kruszywa czyli tzw. żwirownię a nie inwestycję przyszłościową jaką bez wątpienia byłby Pałac w Kopicach. Przecież Ty po prostu nie widzisz takich związków i innych dziwnych powiązań w tej sprawie.

I właśnie dlatego nie zabieraj głosu w tej sprawie bo nie masz elementarnej wiedzy, nie znasz się na tym a dodatkowo jeszcze nie chcesz widzieć rzeczy oczywistych. Zajmij się lepiej komentowaniem prostych wydarzeń. Dalej proponuję mecze, imprezy kulturalne, festyny i relacje z posiedzeń Rady Miejskiej (to Ci wychodzi - muszę przyznać).

Nie musisz się Jasiu 4 znać na wszystkim. Więc nie zabieraj głosu w dyskusji jak się nie znasz. Nikt tego od Ciebie nie oczekuje. Natomiast zabierając głos w takich sprawach się ośmieszasz. A przecież na pewno nie o to Ci chodzi.

Złota spinka - nie sądzę, by była przyznana tylko za wyremontowanie hotelu pracowniczego i centrali firmy... Mogła byc też przyznana za unowocześnianie koksowni - w każdym razie sejmik województwa nie podaje żadnej informacji na ten temat...

Mrówka, zastanawiam się, czyim ty jesteś rzecznikiem, skoro posądzasz mnie o układy z UM (a posądzaj sobie, ja ci nie będę udowadniał jak jest bo szkoda czasu i nerwów) - już mniejsze zło być "rzecznikiem" jak to nazwałeś urzędu niż grupy pieniaczy szukającej dziury w całym by zapewnić dla siebie stołki.

Tak, odrestaurowany pałac w Kopicach byłby ładniejszy od Sulisławia, ale, na litość boską, nie jest odrestaurowany, nie będzie i jak widać nie wiadomo czy miał być - pozostajemy w sferze domysłów, bo ktoś coś powiedział, ale nie da się udowodnić, że firma naprawdę chciała itd... A może chciała, ale na ten interes musiałaby zarobić żwirownia - wtedy by nie przeszkadzało nikomu, że jest w pobliżu.

Zauważ, ja nie twierdzę, że firma zajmująca się m. in. przemysłem wydobywczym nie może prowadzić hotelu, ale zaskakujące jest, że chce ten hotel otwierać tak blisko złóż i obraża się, gdy eksploatuje je ktoś inny - niby miały stawy przez to wyschnąć - więc może zapytam kogoś z tamtych rejonów, jest woda w stawie/ach? I tylko to mnie zastanawia, no ale po co czytać ze zrozumieniem jak można wyrwać coś z kontekstu...
I wcale nie twierdzę, że znam się na wszystkim - w przeciwieństwie do bingo, który swoim geniuszem przerósł już nawet doktorów - a temat poruszam nie po to, by się wymądrzać i mówić, że to co ja mówię jest jedynie słuszne, ale podobno na forach się różne opinie konfrontuje (ach tak, w GRD słuszne są jedynie jedne opinie), by każdy wniósł coś swojego - no ale... wpadasz między wrony i nie krakasz jak one to ci oczy wydziubią...
Zarzucasz mi brak obiektywizmu a sam go nie masz - i w porządku, na forum się prezentuje swoje zdanie, subiektywne - tylko wiesz... łatwo jest rzucić hasłem, na które się nie ma żadnego pokrycia, łatwo jest rozpuścić famę po to, by ktoś udowadniał, że inni się mylą - znam taką jedną osobę, która się za bardzo przejęła wpisami na forach i tak zaczęła udowadniać nieprawdziwość tych twierdzeń, że dziś się boi z domu wyjść...

Jak dla mnie dyskusja skończona bo i los jest przesądzony - zrobi się drugą gminę, nowy wójt zabroni wydobycia Hedarowi, jednocześnie stanie się bohaterem Kopic doprowadzając do odbudowy pałacu, potem zapewni mieszkańcom i przyjezdnym nowe akweny wodne, które najpierw trzeba będzie wykopać - a że firma z branży blisko... Wink