Kandydatka na burmistrza Agata Wasileńko

Hanka napisał:

2. Czy zatrudni Pani osoby młode i kompetetne ds. promocji gminy (gdyż obecna promocja jest wg mnie fatalna, mam na myśli przede wszystkim prowadzenie strony internetowej i brak jakichkolwiek imprez promujących gminę)?
3. Czy zmieni Pani politykę zatrudniania na stanowiskach urzędniczych osób, które nie zawsze mają najwyższe kwalifikacje, ale są powiązane z władzą Gminy?
Pozdrawiam i życzę powodzenia

Hania, niedawno powstał wątek na ten temat: http://www.grodkow.fora.pl/ug-grodkow,17/polityka-zatrudnienia-w-urzedzie-miasta,436.html .
Czy niezależnie od odpowiedzi na pytania, mogła byś w tym wątku z linka coś więcej napisać? Jakieś pomysły, problemy, itp?

W wątku, o którym piszesz zaprezentowałam swój pogląd, ale interesuje mnie opinia Pani Agaty - kandydata na Burmistrza Grodkowa.

-Czy ma pani pomysł jak zagospodarować pomieszczenia w ratuszu lub co w nich można zrobić? ,wiemy że jest ich tam wiele .
I trzeba je ogrzewać ,ale zysku nie będą przynosić .
- I czym pani zainteresuje młodzież grodkowską ,bo do tej pory kiepsko z takimi akcjami , pomijając te co robi pan wieczorek z litości czy konieczności bo musi coś robić przynajmniej do końca swojej kadencji.

A powiedz mi zombi, byłeś Ty ostatnio popatrzyć co robi pan Wieczorek i ludzie zatrudnieni w OKiR-ze? Wiesz, ilu dzieciaków i młodzieży uczęszcza na zajęcia? Wiesz w ogóle ile jest sekcji, kółek zainteresowań i ile razy w tygodniu odbywają się zajęcia? Jak myślisz? Strzel jakąś liczbę.
Z zainteresowaniem młodzieży to powiem ci nie jest tak kolorowo jak ci się wydaje... Z tego co wiem OKiR jakiś czas temu wyszedł do młodzieży z pytaniem co mają zrobić, by byli zadowoleni, na co padła odpowiedź "dyskotekę". Tak też się stało, a na dyskotece pojawiło się raptem kilkanaście osób. Wiesz dlaczego inni nie przyszli?
"a, bo my chcieliśmy coś takiego jak protector..."

Jasiu, jesteś młody, więc jeszcze nie wiesz, jak to się załatwia w Grodkowie.
Zadaje się głupie pytania i uzyskuje równie głupie odpowiedzi. I można nic nie robić albo prowadzić w domu kultury knajpę.
A skąd mają młodzi ludzie wiedzieć, co mają robić? Znają przecież tylko wiejskie dyskoteki, to i u siebie takie chcą mieć. Jakby ktoś ich czymś zafascynował to pewnie chcieliby coś takiego robić.

Z Knajpą to masz rację... Osobiście szlag mnie trafiał gdy podczas ostatniego koncertu chopinowskiego z knajpy dobiegało dudnienie jakiejś techniawy. Z tym że OKiR knajpę jedynie wynajmuje jako pomieszczenie.
Wiesz, z młodzieżą to jest tak, że ta w miarę inteligentna jej część zazwyczaj sama znajduje sobie coś, czym się fascynuje. Reszta woli pisać hwdp na murach czy znakach drogowych albo chlać na stadionie i choćbyś na rzęsach stawał, nie zainteresujesz ich niczym wartym uwagi, bo przecież oni "są jacy są i tak już zostanie". Nawet graffiti pozwalają malować, to muszą przyjeżdżać ludzie z Brzegu, bo u nas takie zainteresowanie. Jak, czym tę młodzież "zafascynować"? Może masz jakiś pomysł to się spróbuje go zrealizować? Forumowicze chcą budować nowy Grodków to może zacznijmy działać, bo samym pisaniem dotychczas niewiele udało się osiągnąć-pewnie nawet wybory zakończą się jak zwykle. Może zróbmy konkurs kto więcej amfy wciągnie albo po ilu piwach utrzyma się na nogach? Wtedy chętni waliliby drzwiami i oknami zapewne...
A wracając do okiru - gdy jeszcze nie znałem tej organizacji zbyt dobrze, myślałem podobnie jak ty teraz. Myślałem że siedzą tam dwie czy trzy osoby i pierdzą w stołki, tymczasem rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Ja ci będę mówił, a ty i tak wiesz swoje, prawdopodobnie odwiedzając dom kultury jedynie podczas dni miasta czy dożynek. Wpadnij kiedyś na zajęcia i zobacz.

Zadałam już te pytania Panu Sputo, ale chciałabym poznać również Pani pogląd na ten temat.
1. Chciałbym się dowiedzieć co planuje Pani zrobić, aby w UM panowała lepsza atmosfera dla petentów. Czy poprawi Pan jakość informacji zamieszczanych na stronie urzędu (obecnie znalezienie czegokolwiek graniczy z cudem).
2. Jak chce Pani kształtować politykę personalną (chodzi mi tu o odmłodzenie kadry urzędniczej)?
3. Czy zamierza Pani wdrożyć w końcu projekt e-urząd (z którego chyba obecna władza zrezygnowała)?
4. Jak widzi Pani współpracę na linii Burmistrz-mieszkańcy Gminy Grodków?
5. Co Pan zamierza zrobić, aby do urzędu mogła wejść osoba niepełnosprawna takich jak ja (obecnie to jest niemożliwe)?
6. Czy zamierza Pani otaczać się tymi samymi ludźmi co obecny Burmistrz czy zamierza Pan dążyć do zatrudnienia nowego Zastępcy, Sekretarza i Skarbnika?

Czy uważa Pani za naganną sytuację, w której mąż Pani Skarbnik jest zatrudniony w OKiR w Grodkowie, a kierownikiem Jednostki Realizującej Projekt działającej przy gminnej spółce GRODWIK zajmującej się powstaniem kanalizacji jest syn Pani Skarbnik. W mojej opinii sytuacja to jest co najmniej dziwna i budzi wielkie wątpliwości szczególnie obecnie kiedy np. Platforma Obywatelska zapowiada walkę z nepotyzmem.
Ciekawa jestem jak Pani ocenia tą sytuację.
Link do informacji o JRP Grodwik
[link widoczny dla zalogowanych]

Mam takie pytanie:

Jakie ma Pani (i czy wogóle) doświadczenie i wykształcenie w zarządzaniu, finansach i prawie. Interesuje mnie np. jaki kierunek lub kierunki studiów Pani skończyła, może jakieś studia podyplomowe lub jakie ma Pani doświadczenie w tych dziedzinach.

Pytanie o staz pracy jest w stylu PRL-u. Bo np. nie wlicza się do niego pracy na własny rachunek, ale za to wlicza się pobieranie zasiłku dla bezrobotnych. Właściwie jest to pytanie o to czy się ma koneksje i czy sie z tego czerpie korzyści - w dzisiejszych czasach. Zeby było smiesznie im dłuższy staz pracy ma kandydat na burmistrza tym gorzej dla finansów gminy - bo przy tym wynagrodzeniu to sa dodatkowe koszty nawet 1 tys zł za miesiąc (za tzw wysługe lat). Można by nawet wygospodarowac etat z tego tzw. dodatku stazowgo.
nie wiem ile tego dodatku pobiera obecny burmistrz, ale może to być właśnie ok. tej kwoty. Więc jesli burmistrz zmieiłby sie na młodszego, więcej studiującego, pracującego na własny rachunek to gmina sporo zaoszczędziłaby.

Szanowni państwo

Nasza kandydatka na burmistrza oraz kandydaci na radnych rozpoczęli wizyty w państwa domach i podczas których proszą Was o głos. Możecie bezpośrednio zapytać ich o poglądy i wizję miasta.
Tym, do których nie możemy dotrzeć proponujemy bezpośredni kontakt z kandydatką na burmistrza za pośrednictwem tego forum. Już w przyszłym tygodniu we wtorek o godz 22.00 kandydatka na burmistrza zaloguje się tu i odpowie na zadawane na bieżąco pytania.
Zrezygnowaliśmy z czatu, gdyż ma on ograniczenia w postaci niewielkiej liczby znaków do wpisania. Dlatego też może będzie trudniej, trzeba będzie odświeżać stronę, jednak z pewnością trochę emocji będzie.
Jednocześnie pragnę przeprosić za zwłokę w odpowiedziach na pytania zadawane na forum. Sporo odpowiedzi znajdziecie Państwo na łamach nowego numeru Opinii, który ukaże się w przyszłym tygodniu, część wkrótce pojawi się na stronie internetowej kandydatki. Na wiele pytań stawianych na forum można też znaleźć odpowiedź w bardzo obszernych wywiadach, które opublikowano na grodkowskich portalach.

Równocześnie pragnę odnieść się do wyjątkowo wrednego ataku Jasia4, który skłania mnie do chwalenia się, czego nie wypadałoby robić bez pretekstu.
Otóż oskarżył on nas, iż wykorzystujemy grodkowskich autorów i zarabiamy krocie na ich książkach, które wydajemy.
Pragnę więc wyjaśnić, iż grodkowscy autorzy są przez nas traktowani wyjątkowo preferencyjnie – muszą tylko znaleźć pieniądze na „usługę drukarską”, która stanowi w przypadku takich nakładów jakie drukujemy w Grodkowie zaledwie około 20 procent kosztów wydania książki. Pozostałe 80 procent to nasz wkład w grodkowską kulturę. Ile to jest w liczbach?
Druk przeciętnego grodkowskiego nakładu to od 700 do 1000 zł. Do tej pory wydaliśmy w ten sposób 9 książek. Jak łatwo policzyć nasz wkład w grodkowską kulturę na przestrzeni ostatnich 2 lat to ok. 30 tysięcy złotych.
Zapewne dla wielu to za mało.
Co się dzieje z książkami po wydrukowaniu? – trafiają do autorów, a co oni z nimi zrobią to jest ich sprawa. Czasem umawiamy się z autorem, że niewielka część nakładu zostaje u nas i próbujemy ją sprzedać, żeby pokryć koszty druku. Raz zdarzyło się, że autor nie zapłacił za druk, a książki zabrał.
A w ogóle to najlepiej zadzwonić do jakiejś firmy wydawniczej we Wrocławiu czy Krakowie i poprosić o wycenę ile by kosztowało wydanie u nich książki, a potem porównać z przedstawionymi przez nas liczbami.

Jak więc Państwo widzicie w Grodkowie nie opłaca się nic robić, bo nawet za szlachetne działanie jest się metodycznie niszczonym i pomawianym. I to chcemy zmienić. Startujemy w wyborach, żeby ludzie, którzy chcą coś robić dla miasta bezinteresownie poświęcając swój czas byli nagradzani a nie opluwani.
Jasiu, my nie jesteśmy mściwi, jak skończysz swoją powieść, to przyjdź do nas, wydamy ci ją na takich samych zasadach, jak dzieła innych grodkowian i wtedy, skoro nie chciało ci się zapytać, któregoś z autorów, naocznie się przekonasz ile na tym zarabiamy.

Pozdrawiam
Bernard Mikuta
KWW Agaty Wasilenko-Mikuty

Panie Bernardzie, prosze wskazać, w którym miejscu napisałem, że kogoś wykorzystujecie? Napisałem, że zarabiacie na wydawaniu książek, nie interesuje mnie czy dajecie autorom dobrze zarobić czy nie, w każdym razie nic na ten temat nie wspomniałem. Jeśli was pomawiam, idźcie z tym do sądu, wszak macie Państwo doświadczenie w tych sprawach (jak tam sprawa z radnym Swatkiem, którą Państwo ciągle podgrzewali? Co zostało powiedziane na koniec sprawy? Eh... to nasza grodkowska władza pewnie tez ma układy w wolnych niezawisłych sądach). Dobrze, obiecałem milczeć w sprawach wyborów i słowa dotrzymam. Podpowiem panu, że jeśli chce pan szukać nadal zwolenników wyznających podobny styl, prawdopodobnie dziś startuje nowy serwis tworzony przez kilku użytkowników forum, zresztą, pewnie macie już wszystko dogadane, pozdrawiam.

Tyle portali a żaden niczym się nie różni od siebie i teraz kolejny?

Nie lepiej razem się zmówić i zrobić jeden porządny! ?

..

Porządne ale takie same czyli nnuudnee

Dziękuję bardzo maniu, miło że myślisz o mnie Smile