Kto na burmistrza

Przypomnijmy tylko, ze Mrówka Zet ocenia ludzi, chce mieszac przy wyborach, a kilka postów temu przyznała się, że nie zna Wojtasa. To jest jakaś niejasna postać. Mrówce Zet już dziękujemy.

Jasia4 znamy i wiemy, ze sympatyzuje z MA. Jasli dobrze pamietam tenze Jasiu chcicial też robić debatę, choć nie poważa pozostałych kandydatów. Najwyraźniej cała ta debata od początku miała być ustawiona czyli jedna wielka ściema.

Jak państwo widzą rozpoczęła się nagonka na Agatę Wasilenko.
Przykro, że na jej czele znajduje się Jasiu, do którego Opinie wyciągnęły rękę, kiedy inni się z niego śmiali. Nie wytrzymał jednak próby charakteru w czasie referendum, więc przestaliśmy z nim współpracować.

Z tych ataków możecie państwo wysnuć wniosek, że Agata Wasilenko jest bardzo poważnym kandydatem na burmistrza i budzi strach obozu władzy.
Te ataki są straszliwie rozpaczliwe i pozbawione jakichkolwiek argumentów.
Mrówko Z masz słabą wyobraźnię, jeśli uważasz, że praca społeczna to prowadzenie drużyny harcerskiej czy praca za darmo w domu kultury.
Chcieliśmy tam robić różne rzeczy, ale kiedy usłyszałem, że w Grodkowie nie ma paru zdolnych, żeby zrobić kabaret literacki, daliśmy sobie z tym spokój. Po prostu jest taka zasada, z pewnymi ludźmi się nie współpracuje.
W ciągu ostatnich trzech lat Agata Wasilenko wydaje i finansuje niezależne pismo, wydała grodkowianom mnóstwo książek. Jako że tylko przygotowanie jednej książki do druku i zaprojektowanie okładki to koszt od ok. 4 tysięcy w górę, to łatwo policzyć, w jakim stopniu jest dotowana przez nią grodkowska kultura. O projektach wydawniczych, w których uczestniczyły dzieci z naszej gminy nie chcę już wspominać. Pisaliśmy o tym w Opiniach.
Z przyjemnością informuję, że nasza dwuletnia walka o szkołę w Gałązczycach zbliża się do zwycięskiego końca. Pod koniec listopada pokonaliśmy ostatnią poważną przeszkodę i mamy zielone światło, żeby placówka zaczęła działać już od 1 stycznia. To nie czas, żeby zdradzać kulisy całej akcji, lecz bez tego, co zrobiła Agata Wasilenko, zabawa z urzędnikami trwałaby jeszcze rok, może dwa.
A teraz Mrówko Z napisz z podniesionym czołem, kto za darmo zrobił w ostatnich latach dla miasta, jego promocji, zwiększenia świadomości obywatelskiej jego mieszkańców więcej od Agaty Wasilenko?
Który z kandydatów, łącznie z obecnym burmistrzem, pomagał zakładać niezależne organizacje pozarządowe, propagował zasady demokracji, pokazywał nowe wzorce wiejskim dzieciom? Który wydzwaniał po urzędach w sprawach skrzywdzonych ludzi?
Jak widać to dla niektórych za mało.
Agata Wasilenko nie jest managero-społeczniko-prawniko-matką Teresą. Takiego tworu nie znajdziecie, bo on nie istnieje. Wybieracie pomiędzy trzema nauczycielami, sołtysem, przedsiębiorcą, Janem Cebratem i Agatą Wasilenko - dziennikarką z doświadczeniem w najlepszych polskich mediach, wydawcą, osobą zaangażowaną w tworzenie organizacji pozarządowych, autorką książek, osobą mającą doświadczenie w prowadzeniu działalności gospodarczej.
I to jest wasz wybór. Innego nie macie, bo tu nie ma certyfikowanych specjalistów od zarządzania i którzy zresztą nie są dobrymi burmistrzami, bo zarządzanie to tylko niewielka cześć pracy burmistrza, poza tym ma od tego mianowanych kierowników. Ważniejsza jest wyobraźnia, otwartość na świat i ludzi, odpowiedzialność za innych i umiejętność wykorzystywania każdej okazji, żeby polepszyć życie mieszkańców gminy - wszystkich, a nie tylko nielicznej grupy.
Gdyby w ostatnich 12 latach burmistrzem był ktoś z jej umiejętnościami z pewnością w Grodkowie byłby szpital i porządne pogotowie. Nie ma ich, bo w Opolu uznano nasze władze bierne i nie potrafią skutecznie działać w mediach.
Jasiu, rozumiem, że styl sprawowania władzy proponowany przez Agatę Wasilenko ci nie odpowiada, bo jest on skierowany przeciwko ludziom o takiej świadomości jaką prezentuje twoja osoba.
Mam też nadzieję, że z takim samym samozaparciem, jak tropisz przeszłość Agaty Wasilenko, przepytasz rodziców i byłych uczniów obecnego burmistrza jakim był nauczycielem, z czego w tamtym czasie był szczególnie znany.
Mam też nadzieję, że Mrówka Z oraz jasiu sprawdzą dogłębnie, czy obecny burmistrz potrafi samodzielnie, wykorzystując zapisy w aktach prawnych i orzecznictwo SN napisać pismo interwencyjne. Agata Wasilenko w ostatnich trzech latach napisała dla wielu ludzi takich pism sporo i to często z bardzo dobrym skutkiem.

Pozdrawiam
Bernard Mikuta
pełnomocnik KWW Agaty Wasilenko-Mikuty

Masz rację bingo. Nie znam Pana Wojtasa (osobiście) i nigdy w życiu nie miałem z nim styczności. Nie znam osobiście również Pana Arkadiusza Lacha, Pana Bronisława Grzybowskiego, Pani Agaty Wasileńko, Pana Mariusza Sputo, Pana Marka Antoniewicza, Zdzisława Nowaka i Pana Jana Cebrata. Osobiście nie znam żadnej z tych osób. I przypuszczam, że osobiście ty również ich nie znasz. Znam ich z widzenia i z tego co usłyszałem od innych ludzi, od znajomych, przyjaciół i rodziny. Niech Ci będzie, że skoro mają się wypowiadać o kandydatach tylko Ci co ich znają osobiście, to ja mogę zamilknąć. Tylko, że kto ich wszystkich zna osobiście. Wątpię aby ba tym forum była chociaż taka jedna osoba. Ja się do tego przyznałem. Teraz kolej bingo na ciebie. Napisz kogo znasz osobiście tzn. u kogo z nich bywałeś w domu, wspólnie imprezowaliście oraz zjedliście beczkę soli. Tylko w ten sposób można kogoś poznać, a i to nie gwarantuje późniejszego rozczarowania.

I właśnie o coś takiego mi chodziło. Życiorys nic nie wnosił i niewiele mówił. Proponuję dopisać pewne rzeczy jakie Pan napisał powyżej Panie Bernardzie. Opinie czyta tylko kilkaset osób, a na stronę internetową przed wyborami wejdzie pewnie kilka tysięcy.

Gratuluję zakończonej sukcesem walki o szkołę w Gałązczycach.

O, widzę bardzo szybką reakcję ze strony pana Bernarda (przypominam że w innym wątku czekam na odpowiedź na pytanie, czy Opinie nadal będą naciskać władzę, jeśli pani Agata zostanie burmistrzem, a pan radnym), czyżbym poruszył coś, czego nie powinienem? Szanuję Pana i uważam za inteligentnego i doświadczonego człowieka, ale tym postem pokazał pan swe nieznane mi dotychczas oblicze - pełne chamstwa i prowokacji. Jak już tłumaczyłem, ani nikogo nie popieram, ani na nikogo nie robie nagonki, ani z nikim nie sympatyzuję. Publikacje w Opiniach wyrobiły we mnie nawyk poszukiwania prawdy, by głos w wyborach oddac świadomie, a to powinien pan uwazać za także swój sukces - dlaczego więc teraz wypowiada się pan w ten sposób? To właśnie nie moje wypowiedzi sa pozbawione argumentów, to nawet nie są żadne ataki - chcę zweryfikować, jaką osoba jest kandydatka i czy mogę z pełnym spokojem oddać na nią głos. Jeśli kandydatka nie ma nic do ukrycia, skąd to zbulwersowanie? Dlaczego nie napisze pan, we właściwy sobie humorystyczny sposób, by szukać itd?

Przypomnę panu, że współpraca Opinii i Grodkownews ustała na waszą prośbę, zaraz po reperendum. Powodem było to, że pogniewaliście się państwo na Radio Opole, którego reporter powiedział na antenie, że w głosowaniu jest niska frekwencja. Logo tej stacji widnieje do dziś w sekcji "partnerzy", gdzie wcześniej znajdowało się też logo Opinii grodkowskich. Natomiast zdradzą panu, że powyższa sytuacja była dla mnie na rękę, bowiem wiele osób uważało wówczas, że jestem współorganizatorem referendum, a jako reporter chcący prowadzić swój warsztat profesjonalnie, staram się wystrzegać w ingerowanie w życie polityczne. I tu jest chyba pies pogrzebany, bowiem nie zaoferowałem Państwu takiej współpracy, jaka była potrzebna. Próby zdobycia kompanów skierowane były później w stronę Damiana, natomiast i jemu pewne rzeczy udało mi się przetłumaczyć.

Pisze pan o utworzeniu kółka kabaretowego, że nie będzie chętnych itd - i w ten sposób postępuje pan w tradycyjny grodkowski sposób - lepiej nic nie robić, bo to nie wyjdzie. Przypominam, że jako wyborce nie interesują mnie chęci, a dokonania. Tu mogę zapytać, co państwo zrobili, by tę młodzież zachęcić do działania? Ktoś mi w innym wątku wyliczał, że za brak zainteresowania kulturą odpowiedzialny jest dyrektor OKiR-u, który nie potrafi nikogo zachęcić - państwu tez się nie udało lub zabrakło determinacji.
Pisze pan także, że w tym mieście nie ma paru zdolnych, czyli mam rozumieć, że są tutaj sami idioci?
Dalej pisze pan o finansowaniu pisma, wydawaniu książek itd. Otóż pismo może się finansować samo, jeśli tak się nie dzieje, oznacza, że jest słabe i nie potrafi na siebie zarobić. Albo zawodza kanały dystrybucji. Wydawanie książek, nawet nie wiadomo jak pięknych, to jeszcze nie powód, by na danego kandydata zagłosować - to jest państwa praca, z tego żyjecie, utrzymujecie się i trudno tu mówić o pracy społecznej. Równie dobrze pan Arek może prowadzić kampanię na zasadzie "ja sprzedałem ci samochód" albo "u mnie odpoczywałeś po pracy pijąc oranżadę".

Pisze pan o zwiększaniu świadomości obywatelskiej i ma pan całkowitą rację, ale co konkretnie z tego wynikło? Czy gdzieś naprawiono drogę, albo zaczęto remonty w szkołach? Fajnie że ludzie mają świadomość, ale nawet z kilku wypowiedzi na forum wynika, że ta świadomość jest czasem niepełna (patrz przykład obwinianie za całe zło świata urzędu miasta) i właśnie takie wypowiedzi przypominają styl stosowany przez Opinie, a takiej świadomości obywatelskiej nie chcę. Ma rację każdy, kto uważa, że rządzącym trzeba patrzyć na ręce, obserwować, kontrolować, czasem w słusznej sprawie wywierać nacisk, ale trzeba też wiedzieć, kiedy można pochwalić za sukces. Społeczeństwo jest szefem władzy, a każdy dobry szef powinien nie tylko dostrzegać błędy podwładnych, ale też doceniać osiągnięcia.

I taka sugestia - napisał pan, że gdyby 12 lat temu... Jest takie powiedzenie, że gdyby babka miała wąsy to byłaby dziadkiem. Jesteśmy tu i teraz a nie kiedyś tam 12 lat temu. Stało się, nie ma szpitala (swoją drogą, czyją jest winą, że nie było Państwa wówczas w Grodkowie) i możemy jedynie starać się o jakieś kroki związane z jego reaktywacją a nie opowiadać, co by było gdyby...

Zastanawia mnie też zdanie, w którym pisze pan, że styl pani Agaty skierowany jest przeciwko osobom o takiej świadomości jak moja. Czyli co, rozumiem, że kandydatka chce tępić świadomych, a próbuje zebrać poparcie wśród tych, którzy kupią wszystko po odpowiednio długim wałkowaniu? Bardzo się pan popisał i pokazał, jakim naprawdę jest człowiekiem, i jakie mogą być motywy tej kampanii.
Na koniec jeszcze raz panu i pozostałym tłumaczę; nie jestem za Antoniewiczem.

Ok, chyba zabrnęliśmy w bitwy personalne, a nie o to w tym wszystkim chodzi - zamiast dyskusji nad programami wyborczymi, zaczyna się dysputa na temat poszczególnych osób.
Tymczasem informuję, iż nie będę już zabierał głosu w sprawach związanych z wyborami samorządowymi - nie wszyscy rozumieją moje intencje, próbując wmawiać, iz lobbuję za obecnym burmistrzem. Nie chcę, by doszło do zrzucenia na mnie odpowiedzialności, jeśli pani Agata tych wyborów nie wygra, więc lepiej będzie, jeśli od teraz będziecie dyskutować beze mnie. Jeśli ktoś czuje się obrażony, przepraszam - nie miałem na celu ani obrażania innych ani też propoagowania sympatii czy antypatii do poszczególnych kandydatów. Każdy ma swoje zdanie, nawet jeśli różniące się od mojego, szanuję je i nikomu nie usiłuję wmawiać, że moje jest słuszne. JEdynym moim celem było zmuszenie pozostałych do merytorytcznej dyskusji na temat programów wyborczych i zasług bądź cech dyskwalifikujących poszczególnych kandydatów. Czy się to udało - nie wiem, natomiast niebezpiecznie zbliżamy się do rozpalenia nowych konfliktów, które nie są nikomu potrzebne.

Pozdrawiam i życze owocnej, a przede wszystkim, merytorycznej dyskusji Smile

Wywiady z niektórymi kandydatami. Tylko z tymi cytatymi i pisatymi cy jakoś tak. Szkoda, że nie ze wszystkimi. Mam nadzieję, że uzupełnią z czasem jak reszta coś skrobnie.
[link widoczny dla zalogowanych]

KANDYDATKA NA BURMISTRZA Smile

http://www.youtube.com/watch?v=LkX8qpNulHQ&feature=player_embedded#!

Fajny kawałek mi się przypomniał na temat obietnic wyborczych...

http://www.youtube.com/watch?v=lKVgoT3JsRE

dobre haha Wink

a dla jasności chodzi o kabaret .

Usłyszałem ostatnio plotę, że jeśli zagłosujecie na miłościwie panującego, to za darmo przekształcą działki rolne w budowlane. Mistrzostwo świata. Lepsze niż obiecywanie Niderlandów.
Przecież wiadomo, że teraz tak jest, że jak się włączy teren do miasta to z automatu jest odrolniony za friko. A ludki wierzą, że to łacha pana buhahaha.
Jak słyszałem jak się jeden gościu podniecał, to myślałem, że pawia ze śmiechu puszczę. To genialne, ja wam obiecuję, że dostaniecie to co już macie. I cieszcie się, bo mogli zabrać.

No to zajebiste plota zawsze paru głupców się nabierze Wink